sł. Bogdan Loebl
muz. Włodzimierz Nahorny
-------------------------------------
Trzej królowie, mędrcy świata, przez pustynię Jezusowi dary niosą
Złoto, mirrę i kadzidło do Betlejem ich prowadzi gwiazda prosto
Dowiedział się o tym Herod przeraził się wielce
i śle sługi, trzech monarchów w gości prosi
Przybywają trzej królowie w jego progi
Obietnicę od nich bierze, że tu wrócą, drogę wskażą do dzieciny
Nad stajenką niebo płonie…
Trzej królowie spieszą do niej, spieszą do niej
U drzwi głowy pochylają, maleńkiemu hołd oddają Jezusowi
Chylą lasy się i gaje, a Dzieciątko święte wszystkich błogosławi
Trzej królowie, mędrcy świata utrudzeni wielce
Niosą przez pustynie złoto, mirrę i kadzidło, by uczcić Dziecinę
Dowiedział się o tym Herod, że Pan się narodził
Pan nad trony wszelkie
O swe berło i koronę przestraszył się wielce
Przestraszył się wielce
Trzech monarchów, mędrców świata do siebie zaprosił
Wziął ich obietnicę, że wracając znowu staną przed jego obliczem
Przed jego obliczem…